Moja, dziś "oferta", może zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.
Kultura polska, a piszę tu o kulturze rozwijającej się na obszarze Polski, rozumianej historycznie ze względu na zmienność granic państwa i okres rozbiorów odnoszącej się oczywiście do kultury tworzonej na emigracji, tzw Wielkiej, i współczesnej.
Jest ona bezsprzecznie częścią kultury europejskiej.
Jej specyficzny charakter to rezultat mieszania się wpływów kultury zachodnioeuropejskiej i wschodniej, w szczególności Bliskiego Wschodu, a także własny rodzaj obyczajowości kształtujący polskie tradycje.
To tak definiując w skrócie, wstępem.
"Zachęta", czyli Narodowa Galeria Sztuki jest jedną z najbardziej prestiżowych a także największych galerii sztuki współczesnej w Polsce.
Mieści się w pięknym budynku wzniesionym w latach 1898-1900 według projektu Stefana Szyllera.
Zachęta posiada ogromną i cenną kolekcję polskiej sztuki powojennej.
Na licznych wystawach prezentowano tu prace wybitnych artystów polskich i zagranicznych, między innymi: Jana Matejki, Józefa Chełmońskiego, Józefa Brandta, Stanisława Wyspiańskiego, Józefa Mehoffera, Paula Cezanne’a, Henri de Toulouse-Lautreca, Pabla Picassa, Maxa Ernsta, Jeana Dubuffeta, Kim Sooja, Yayoi Kusama, Fernanda Légera, a także, Aliny Szapocznikow, Romana Opałki, Mirosława Bałki, Jerzego Nowosielskiego, Katarzyny Kozyry, Krzysztofa Wodiczki i wielu, wielu innych.
Jednym słowem, miejsce wielce prestiżowe, dla polskiego twórcy -artysty.
Przez ostatnie osiem lat , polską kulturą, jej dziedzictwem i zasobami zarządzał minister Piotr Gliński, z Prawa i Sprawiedliwości.
Brat Roberta, reżysera filmowego, ale o całkiem odmiennych mu poglądach .
Wszystkie instytucje obsadził, także na najbliższe lata urzędnikami, osobami związanymi z Prawem i Sprawiedliwością obchodząc w większości wypadków wymagane konsultacje z środowiskiem artystów i odchodząc od dotychczasowej procedury powoływania ich, poprzez ogłaszanie konkursów.
W ubiegłym roku, mimo licznych i głośnych protestów środowiska artystów malarzy, to Janusz Janowski został nowym dyrektorem Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki, w Warszawie.
"Sztuka w rodzinie”, "sztuka religijna", powrót do masowych wystaw rodem z wczesnego PRL – taka najbliższa przyszłość czeka jedną z najważniejszych galerii sztuki współczesnej w naszym kraju?
A teraz realia.
Jeśli udasz się dziś czytelniku z garnka , do gmachu Zachęty, proszę zwróć uwagę na podpięte kartoniki i tabliczki pod wieloma prezentowanymi tam obrazami.
Czemu?
Bo protestujący artyści zakleili swoje nazwiska na liście przedstawiającej wystawę.
Pod swoimi obrazami nakleili z kolei napisy: „Obraz prezentowany bez zgody artysty".
Prosimy o niezwłoczne wycofanie naszych prac" – żądają podpisani tam polscy artyści.
Dyrektor galerii, a zarazem kurator wystawy Janusz Janowski, nie skonsultował z owymi artystami tego, w czyim towarzystwie zawisną.
Może i miał do tego prawo....
Moje pytanie do dyrektora i do artystów:
Nie chcecie" wisieć" w towarzystwie tak jednoznacznie politycznie zabarwionego "kontekstu"?
"Prosimy o przyjęcie do wiadomości, że nie ma naszej zgody na ekspozycję naszych prac w ramach wymienionego przedsięwzięcia w kierowanej przez Pana instytucji” – czytamy w liście wystosowanym do Janowskiego.
Pod listem podpisała się dziesiątka artystek i artystów : Tomasz Ciecierski, Agata Bogacka, Jan Dobkowski, Łukasz Korolkiewicz, Marcin Maciejowski, Magdalena Moskwa, Wilhelm Sasnal, Marek Sobczyk, Paweł Susid i Leon Tarasewicz.
"Pan Janowski z premedytacją i wyrachowaniem wykorzystał nasze nazwiska i nasze prace do (uwaga!) uprawomocnienia swoich obrzydliwych poglądów homofobicznych, seksistowskich i każdych innych, które stoją w rażącej sprzeczności z naszymi poglądami" – tłumaczyła zainteresowanym artystka Agata Bogacka.
Czyli odpowiedź tkwi jednak w kontekście tematu tej wystawy: "seksizm i homofobia".
A mnie ciśnie się na zakończenie takie oto pytanie:
Ile procent ludzkiej wrażliwości i .... "kultury", jest w prezentowaniu przez owego dyrektora "polskiej kultury"?
(czyli, jak w klasycznym filmowym pytaniu Mieczysława Czechowicza : ile cukru jest w cukrze).
Przypominam, że to 16 grudnia 1922 roku ( niedługo 101 rocznica) , samo południe , prezydent Gabriel Narutowicz przestąpił próg owej Zachęty.
Gdy prezydent przystanął przed obrazem Teodora Ziomka „Poranek zimowy”(już onegdaj opisałem ten obraz i to zdarzenie w swoim fotoblogu), słuchając objaśnień dyrektora galerii Okunia, Eligiusz Niewiadomski, 53-letni malarz i krytyk sztuki, stojący za Narutowiczem, trzykrotnie strzelił do niego z rewolweru Browning.
To był ten obraz.
https://garnek.pl/maska33/36872409
Czy historia, w nieco odmiennych faktach i innych kolorach zatoczyła w Zachęcie koło?
Polityka ma decydować o kolejnych podziałach, nie zaś o kulturowej wspólnocie, nawet w tym gmachu?
A teraz kilka słów o aktualnościach z USA:
Nie wszyscy czytają komunikaty agencji prasowych i rzeczników z całego świata, więc ja wypełnię tę lukę krótką wiadomością, która nieuchronnie zbliża Nas, Polaków, do momentu, w którym trzeba będzie jeszcze bardziej skupić się nad tym pytaniem: co dalej?
"Projekt ustawy zawierającej 61 mld dolarów na pomoc dla Ukrainy nie uzyskał wystarczającej większości w Senacie, by był dalej procedowany. Przeciwko zagłosowali wszyscy Republikanie z powodu nieuwzględnienia w pakiecie daleko idących zaostrzeń w polityce imigracyjnej".
Trump jak wygra- wszytko, co dotąd USA i Europa razem budowali - się zawali.
Będzie tak, jak skomentował u mnie wczoraj Nasz kolega- edge56 ?
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To moja fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Copyright 4534 @ maska33
mpmp13 2023-12-07
Ponaginali wszystko w swoim "jedynie słusznym kierunku " sądy ,kulturę ,naukę .Ciężko wyliczyć zwykłemu obywatelowi w czym jeszcze namieszali ? Podejrzewam ,że to trwało nie tylko ostatnie 8 lat .
zby60 2023-12-07
Agata Bogacka potrafi ocenić innych ale może warto zobaczyć też jej obrazy i je ocenić:
https://artinfo.pl/pl/blog/relacje/wpisy/agata-bogacka-ja-krwawie-wystawa-malarstwa2/
volta 2023-12-07
Skoro przez 8 lat zniszczyli wszystko, nie dając przysłowiowej złotówki na rozwój kultury nie dziwi więc fakt owych karteczek zakazu, bo któż z nas chciałby ''upolitycznionej'' kultury, przecież nie o to chodzi... !
maska33 2023-12-07
W minionych latach podobne obruszenie spełnił obraz nazwany "Szał", lub "Szał uniesień" – obraz olejny Władysława Podkowińskiego z 1894 roku.
Jest jednym z najbardziej znanych polskich obrazów jako dzieło nurtu symbolizmu w polskim malarstwie.Latami był dla wielu dziełem obrazoburczym i wywołał skandal a potem całymi dekadami-liczne kontrowersje.
Takich i podobnych (w XX wieku TVP jeden z podobnych mu artystów Franciszek Starowieyski prowadził -cotygodniowe pogadanki na tle swoich prac zniekształconych i często odrażających aktów kobiet-pamiętam osobiście)było wiele.
Niemniej uwaga słuszna.
Jednak tu chodzi o kontekst-jak zawsze w takich przypadkach.
jaska15 2023-12-07
Mysle ze to sie wreszcie skonczy,
duzo z tej wladzy pisu przypomina czasy komuny.
kedil 2023-12-07
Zgodnie z sugestią : czytajcie z wielu źródeł , tak też zrobiłem .
Przeczytałem długaśny artkuł https://magazynszum.pl/doktor-ja-poltora-roku-rzadow-janusza-janowskiego-w-zachecie/ i ......normalna walka o korytko .
maska33 2023-12-07
Dziękuję Kolego Kedil za link.
Treść z niego wnosi sporo faktów i opinii na temat tego, co się tam dzieje-od tzw "kuchni".
orioli 2023-12-07
Podkowiński w szale zniszczył swój "Szał". Mam nadzieję, że wspomniani artyści oszczędzą swoje dzieła. Może już wkrótce wszystko, dziedzina kultury też, wróci do normy.
maska33 2023-12-22
Janusz Stanisław Janowski został odwołany dziś z funkcji dyrektora Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki - przekazał resort kultury i dziedzictwa narodowego.
Dokument przyjął, ale go nie podpisał. Jednym z głównych powodów decyzji nowego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego było niewywiązanie się przez dyrektora Janusza Janowskiego z jednego z podstawowych jego obowiązków statutowych, czyli stworzenia i realizacji strategii instytucji kultury.
To z kolei miało uniemożliwiać realizację statutowych zadań Zachęty, takich jak upowszechnianie sztuki współczesnej we wszystkich jej aktualnych przejawach.
Nie wybiórczo, co sam relacjonował.