Zatrzymałam się w tym miejscu, żeby ocenić, jak mocno opadła woda na śródłąkowym stawiku.
Najpierw zobaczyłam bąble, a potem wynurzyło się coś oplątane siatką.
dodane na fotoforum:
hellena 2015-09-08
O matko,mało zawału nie dostałam,już mi żal ściskał serce,a tu taka miła niespodzianka na koniec uffff:)
orioli 2015-09-08
Re Hellena: początkowo też jej żałowałam, a potem, muszę się przyznać, życzyłam jak najgorzej. To szkodnik jakich mało. Za jej przyczyną ginie większa część piskląt ptactwa lęgnącego się na ziemi i wodzie. Piżmaki i norka europejska też przegrały z nią.
hellena 2015-09-08
Re: aż zajrzałam do Wikipedii i poczytałam o tej norce,no to jest problem z tą norką,wcześniej nie miałam pojęcia,że w ogóle taka istnieje a co dopiero reszta.
marcusx 2015-09-08
Też ubolewam nad rozplenianiem się obcych, ekspansywnych gatunków i wypieraniem rdzennych przedstawicieli naszej fauny.
Podobno zjawisko to występuje również wśród ptaków, np. bernikla kanadyjska w coraz większej liczebności zimuje w Polsce, a nawet zanotowano przypadki lęgów. Bernikla stanowi konkurencję pokarmową dla naszych dzikich gęsi.
Mimo, że "kanadyjska" przylatuje do nas m.in. ze Szwecji, gdzie zadomowiła się już wiele lat temu.
bourget 2015-09-09
tia...a ja chetnie bym strzelala do ...szpakow!!
sprowadzone male stadko z Europy rozplenilo sie i praktycznie wypiera wszystkie male ptaki!!!
ALE CZYJA TO WINA???
czy te norki same przylazly i tu zamieszkaly??
czy szpaki przelecialy nad wielka woda??
NIE!!
to ..cholera...czlowiek!
...i bezmyslne jego dzialanie...:((