[33356271]

Na polnej drodze zastałam trznadla i makolągwę w zgodnej komitywie przeglądających ziele.
Fotografowałam je z przyjemnością, mimo znacznej odległości, bo jak już wyżalałam się wielu osobom, w moim ogrodzie i najbliższej okolicy nastąpił jakiś niezrozumiały dla mnie kataklizm - znikły małe ptaszki.
Basenik, przygotowany jak co roku, stoi nieodwiedzany. Słoneczniki dojrzewają, ale ani sikory, ani kowaliki nie pokazują się i co gorsza, panuje martwa cisza, nie słyszę ich. To smutne, a ja nie wiem, co się stało.

eleonor

eleonor 2017-08-28

A jakiś nowy kot się nie zadomowił? U sąsiadów np...

halka

halka 2017-08-28

Może mają tutaj randkę?:):)
Coś ptaszkom nie pasuje u Ciebie ...tylko co???

guska13

guska13 2017-08-28

Smutna ta historia z Twoim basenem.... Przede wszystkim dla tego, ze przyczyna niejasna..... A ja tak czekalam na te wspaniale sesje kapielowe...

wojci65

wojci65 2017-08-28

Jakaś przyczyna musi być, pewnie jakiś drapieżnik zamieszkał u Ciebie!

hellena

hellena 2017-08-29

Naprawdę to jest zagadka. Wspaniałe zdjęcie.

mpmp13

mpmp13 2017-09-02

Wrócą Basiu jak tylko zrobi się chłodniej . teraz jeszcze piórek im brak by daleko fruwać.

dodaj komentarz

kolejne >