Podwójne zdumienie.

Podwójne zdumienie.

Podwójne, bo po pierwsze o tej porze roku (przełom lipca i sierpnia) spotkałam nad Biebrzą kuliki wielkie.
Po drugie, ptak był podwójnie oznakowany. Różne typy obrączek widziałam, ale po raz pierwszy zetknęłam się z nadajnikiem zasilanym bateriami słonecznymi (to coś wystające spomiędzy piór na grzbiecie). To musiał być młody ptak, reintrodukowany do naturalnego środowiska.
Słyszałam o takiej akcji, a więcej dowiedziałam się z linku:

ochronakulika.pl

andaba

andaba 2018-08-13

Ciekawe...

mpmp13

mpmp13 2018-08-13

W jakimś przyrodniczym filmie oglądałam jak wypuszczają je na wolność.

czes59

czes59 2018-08-13

To miałaś niezwykłe spotkanie! Ja spotykam te ptaki tylko na przelotach. Uważam kuliki za jedne z najpiękniejszych i obdarzonych niezwykłym głosem ptaki. Cóż warte są rozległe łąki bez ich melancholijnego wołania. Mam sentyment do gatunków łąkowych, bo zawsze wracają wspomnienia z pobytu u Babci, gdzie atrakcją dla nas było pasienie krów i obserwacja mnóstwa czajek, bocianów czy rycyków.

halka

halka 2018-08-13

Co za niezwykłe spotkanie; ptak piękny objęty monitoringiem.

wojci65

wojci65 2018-08-13

Biedaczek musi stale nosić plecaczek, a małżeńska obrączka też widnieje!

hellena

hellena 2018-08-16

Ciekawe rzeczy opisujesz.

lilka13

lilka13 2018-08-17

powodzenia zycze mlodzikowi :)

dodaj komentarz

kolejne >