Czekam i czekam na nie, ale jeszcze nie przylatują do ogrodu (zdjęcie z kwietnia tego roku).
hellena 2018-12-01
Ja też przeszłam się po parku, z myślą, że może spotkam gile, niestety , nawet czyży nie było.
Piękny gil.
czes59 2018-12-04
Kapitalne, brawo! Też na nie czekam, gdy spaceruję po ogrodzie zawsze sprawdzam, czy coś jest uszczknięte z owoców kaliny. Właśnie gile i jemiołuszki i tylko one, je zjadają.