Ten podróżniczek, w przeciwieństwie do swych kuzynów, nie chował się bojaźliwie w gąszczu. Śpiewał nader chętnie i pakował się bez skrępowania przed obiektyw.
Zbędne okazały się wszelkie maskowania, ptaszek jakby szukał widowni. Czasem nawet czułam się jak w loży, artystę miałam na wyciągnięcie dłoni.
orioli 2019-05-15
Re Mpmp: on jeszcze nie znalazł partnerki i właśnie wyśpiewywał arie, żeby którąś zachęcić.
hellena 2019-05-15
Ale sprawił Ci miłą niespodziankę. ja go nigdy nie widziałam na żywo, dobrze,że choć u Ciebie można popatrzeć.
wydra73 2019-05-15
Widocznie wabienie partnerki było ważniejsze niż zachowanie ostrożności. Albo taki odważny od pisklaka i lubi demonstrować swe walory.
mavoy 2019-05-15
Piękny ptaszek, faktycznie, w fotografii przyrodniczej trzeba mieć trochę szczęścia, super zdjęcia.