Zdjęcie z dystansu, ale mnie ucieszyło bardzo. To trzecie spotkanie z tą łoszą w letnim sezonie. Poprzednio widziałam ją w wysokich trawach i tylko przypadkiem dostrzegłam dwie pary małych uszek obok niej.
Wiem, że w tej okolicy pojawiają się wilki (jednego spotkaliśmy w ubiegłym roku), a maleńkie łośki to łakomy kąsek. Wilki jednak muszą dwa razy się zastanowić, nim zaatakują zdrowego łosia. Jego kopnięcie może z łatwością spowodować ciężki uraz, a rozjuszona klępa jest tym bardziej niebezpieczna.
Ta matka trzyma się blisko wsi i uczęszczanej drogi, co też nie jest bezpieczne, ale do tej pory okazało się najlepsze dla jej dzieci.
wojci65 2021-08-08
Piękne spotkanie, ja spotykam tylko ślady obecności, zresztą sądzę, że łoś mógł być tylko przelotem...
wydra73 2021-08-09
re. Halka, Orioli Rok temu we wrześniu hodowałam jedną zdjętą z bazylii. Wyszła błyszczka jarzynówka. Te do niej podobne i tak samo się dziś ułożyły- w zwiniętych listkach, z lekkim oprzędem. Trzecia strasznie marudziła a obserwowanie jej starań naprawdę było interesujące. Muszę kiedyś opisać dokładniej.
wan22 2021-08-10
Ciekawe ujęcie!! Niech szczęście codziennie otula Cię swym blaskiem. Pozdrawiam na miły wieczór:)