poranny gość

poranny gość

młody, siedział wpatrzony w ścianę. nie ruszałem go, jak dał radę przylecieć to i da radę odlecieć. po kilku godzinach zniknął

bourget

bourget 2023-08-17

slusznie, moze wlasnie tego potrzebowal - odpoczynku

slawek9

slawek9 2023-08-17

wiewiórki w drodze na śniadanie przyglądały mu się z ciekawością ;)

krycha2

krycha2 2023-08-17

...wpadł z wizytą po prostu jak do mnie jaskółka...Zabłądziła biedaczka bo pod schodami w piwnicy uwiły sobie jaskółki gniazdko i maluch zamiast wlecieć do gniazdka wleciał do mieszkania Dał się złapać i zaniosłam go do jego siedziby ...Na dzień wylatuje na łowy a na noc wraca do "siebie"....

dodaj komentarz

kolejne >