od rana nie chciala jesc lezala nawet nie poszla siusiu na dwor tylko w domu to juz wiedzialam ze cos z nia nie tak , ulubiona szyneczke powachala nie zjadla ale od poludnia juz jadla popoludniu wstala ale i tak pojechalismy i co okazalo sie ze ma jakis uraz jakby ja ktos kopnal dostala srodek p.bolowy i mam jej jeszcze 3 dni podawac i obserwowac ale sie balam ze cos gorszego jej bedzie .... i tak asystentka podrapana , okna szafki zaliczone hihi waleczna ta moja kiciula jedna jest
mariol6 2014-10-01
Oj, coś takiego. Biedulka. czy ona wychodzi sama na spacery?
A może skądś spadła?
Trzymam kciuki, zdrowiej, Kiciusiu!
bourget 2014-10-02
biedna...az trudno uwierzyc, ze ktos moglby cos takiego zrobic:((
mam nadzieje, ze wszystkie narzady wewnetrze sa w porzadku?
co wet mowil? miala przeswietlenie ? uwazaj na nia, srodki przeciwbolowe sa OK, ale jesli cos nie tak np z watroba, to tylko zamaskuja problem...
glaski kiciu, trzymaj sie!
trinka 2014-10-03
no trudno bo tu nie polska i tutaj bardzo rzadko takie rzeczy sie zdarzaja ale jednak cos musialo byc
krycha2 2014-10-03
Szkoda mi kotków,które ulegają urazom...może jest wszędobylska a nie wszyscy lubią koty...nie wiem dlaczego?...