(13)
Wygląda na to, że mam w sumie sześć kotów. Sześć, bo Maniutek jest cały czas obok...
Śmiejcie się, śmiejcie, ale to Maniek nauczył Rudolfa ugniatania. To Maniek nakierował mnie na Mikusia i poinformował go, że budka w drapaku jest fajna.
A teraz jeszcze to...
Mam maskotkę – zająca, który to zając pojawiał się tu na zdjęciach niejednokrotnie. Dostałam go od ojca, gdy się urodziłam, zatem zając spędził ze mną całe życie, przy mojej poduszce. :)
Maniutek zająca niespecjalnie trawił – niby go przytulał, ugniatał, spał obok, ale prawda jest taka, że zając Maniutka niebotycznie wpieniał. I gdy tylko traciłam sypialnię z oczu, zając był wynoszony z łóżka w Maniutkowych zębiskach na podłogę w przedpokoju. Kilka razy kociszcze przyłapałam... ;)
Gdy Maniuś odszedł, zając zaznał błogiego spokoju i spędzał kolejne dni w swoim zaszczytnym łóżkowym miejscu. Nikt się go nie czepiał. Żaden inny kot nigdy nie odczuwał do niego awersji, więc długouchy odetchnął.
Ostatnio wróciłam z pracy i... zastałam zająca na podłodze w przedpokoju pod drzwiami wejściowymi.
Proszę mi wyjaśnić ten fakt. :)
RACJONALNIE.
dodane na fotoforum:
kromis 2013-09-01
i zaloze sie, ze dostalas gesiej skorki ( ja bym tak miala )!!!
Majki kochaniutki!
tuniax 2013-09-01
Niechcąco usunęłam własny komentarz :)
Swoja drogą, ciekawe, czy nasze zwierzaki, które odeszły, mają możliwość nas odwiedzać.
Zawsze mnie to ciekawiło.
bachaa 2013-09-01
ja mam takie same odczucia. Pyza jest ze mną, bo Gryzelda ma podobne jak ona zachowania. Chociaż jest skrajnie inna ale niezwykle podobna. Nie potrafię tego wytłumaczyć inaczej ;p
betaww 2013-09-01
A mówilam Ci ,ze to Maniutka robota........On jest cały czas z Tobą..........tylko Ty tego nie pojmujesz.......Popatrz na Majkela.......czy on Ci czasem kogoś nie przypomina?.............*****
zabuell 2013-09-02
to po tym zajacu sie trzeba mega-liznac, azeby caly zajacowy zapaszek usunac kompletnie;)
zajac! trzymaj sie!
marrgo 2013-09-02
jak znajdę to pokażę Ci fotę mojej Tnusi...
niedługo po jej odejściu rozmontowałam sypialnie... gruntownie łącznie z wylewką samopoziomującą własnoręcznie wylewaną... wylewka pięknie się wypoziomowała na całej powierzchni... wieczorkiem zamknęłam drzwi do sypialni coby koty nie pozostawiały swoich śladów na wieki bo parkiet miałam zamiar tam kłaść więc niewskazane byłyby kocie łapcie... rano otworzyłam drzwi, zajrzałam jak tam moja wylewka i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam że w jednym miejscu jest dołek... dołek w kształcie kota z podniesionym ogonem... ^_^
zrobiłam fotę i położyłam parkiet... ale Tina jest tam ze mną cały czas...
i co Ty na to?
:o))
atiseti 2013-09-03
no proszę .... Maniutek namówił Majkela aby rozprawił się z uszatym na amen :))))
u nas tak Atiś szkoli Zarcię ......
taka była grzeczniutka w domu, wystarczyło dać jej pobiegać do woli a teraz fisiarka targa poduszki do ogrodu, wyciąga kocyki z legowisk, kradnie kotom zabawki, zaczepia Setisia i koty też - jak Atiś :))))
