Niektórzy uważają, że kwiaty nie powinny być zabierane z ich naturalnych stanowisk bo tam są najpiękniejsze a na bukiety się nie nadają.
Myślę inaczej. Przynoszę co mi się nawinie i nie mam wyrzutów sumienia tylko radość dla oczu.
Ten bukiet to przede wszystkim zagadka: z jakiego środowiska pochodzą kwiaty?
Kto zna wszystkie rośliny i potrafi wyróżnić tę, która jest wskazówką pochodzenia pozostałych?
maria57 2021-06-08
Też zbieram i przynoszę do domu. Dla mnie nie ma piękniejszych kwiatów niż polne.
Gdybym mogła i umiała, moje jedyne hektary, czyli balkon zarastałby tylko polnym kwieciem. Chociaż nieskromnie powiem, że już od ubiegłego roku mam swoją osobistą łąkę kwietną w doniczce. W tym roku już zakwitła w niej facelia
agat33 2021-06-09
Żeby zebrać taki bukiet trzeba pójść do lasu. Są tu gatunki które lubią żyzne podłoże. W oczy rzuca się przytulia wonna, zwana dawniej marzanką wonną. Znam tę roślinę z lasów liściastych, głównie bukowych. Gatunkiem leśnym jest też gajowiec żółty, dąbrówka rozłogowa oraz kuklik zwisły, chociaż ten ostatni można spotkać na podmokłych łąkach. W lewym dolnym rogu jest jeszcze jakaś roślinka z różowatych, być może poziomka. Bukiet jest piękny i naczynie ma świetnie dobrane.
madu02 2021-06-09
Ależ po to kwitną, żeby cieszyć dłużej, nie tylko w naturze ale i wazonach, jak ktoś woli to we flakonach i każdym innym naczyniu z wodą
orioli 2021-06-09
Kuklik zwisły rośnie na wilgotnych łąkach, przynajmniej ja tam go spotykam i to on jest moim "drogowskazem".
wydra73 2021-06-09
Dzięki wszystkim, szczególnie AGAT33, bezbłędnej. Ja za wskaźnik przyjęłam tylko marzankę, nie sądząc zresztą, że jest wystarczająco znana. Nie wiedziałam, że ją do przytulii nazwą uprzynależniono.
Roślinka z różowatych to "dzika truskawka", nieowocująca.
re.Maria 57 Dałaś mi bodźca do wykorzystania w płaskiej donicy nasion zebranych na wrocławskich miejskich łąkach.( Ślaz mauretański, koniczyna krwisto-czerwona, rumian barwierski, ostróżka).Późno, ale może coś się rozwinie.