Hummus po mojemu.
-1 opakowanie ciecierzycy (namoczyć na noc)
-3 cebule
-1 opakowanie łuskanego słonecznika
-1/2 opakowania sezamu
-koncentrat pomidorowy
-oliwa
-kilka ząbków czosnku
-sól morska
-pieprz
-oregano
-ostra papryka
-szczypta kurkumy
-sok z cytryny
-odrobinka cukru brązowego (tak dla złamania smaku)
Ciecierzycę ugotować (długo trzeba, około 2 godz) w wodzie w której się moczyła. Odcedzić.
Cebulę pokroić w grube piórka i podsmażyć na oliwie. Pod koniec smażenia dodać czosnek, słonecznik i sezam. Smażyć jeszcze trochę, często mieszając nie dopuszczając do zbrązowienia czosnku, bo przypalony gorzknieje.
Wszystkie składniki zmiksować za pomocą malaksera, lub blendera.
Ja odłożyłam troszkę sezamu i wsypałam już po zmiksowaniu, żeby troszkę w czasie gryzienia chrzęścił.
To tyle.
Taką pastę można też zrobić z soczewicy. Wtedy nie trzeba namaczać i wystarczy pogotować ją 10 minut.
Zarówno ciecierzyca, jak i soczewica są bardzo zdrowe! Moja dr z Kliniki Leczenia Chorób Kardiologicznych nakazuje mi codzienne ich zjadanie.