Może trzeba przyjąć, że życie to tylko gra i VA BANK to postawa nieunikniona? Czy przez to nie zdobywa się szacunku?
Czy jak idziesz, to koncentrujesz się na tym, aby nogi stawiać naprzemiennie?
5/9
dodane na fotoforum:
marth 2009-11-30
Nie zdobywam, bo nie napadam na banki
i gry mnie nie pociągają,
z życiem pokornie staję w szranki
a ludzie mi się kłaniają :)
/Kadr_ow, nie stresuj mnie,
trzeba je stawiać naprzemiennie?!/
jairena 2009-12-01
Jak sobie tak idę i idę a chcę iść równym krokiem to już sama nie wiem, czy przemiennie, czy też naprzemiennie a może przyziemnie tylko szuram?:)
Już sama nie wiem...coraz więcej nie wiem...no i nic nie wiem:)
kadrow 2009-12-01
nie stresuj się Martho techniką, można sobie poszurać korzeniami ;P lub jak zwierz szachowy: dwa razy naprzód i raz w bok ;)
marth 2009-12-01
Zostanę więc przy szuraniu,
bo, przyznam się Panu,
nie chodzę na boki.
Trakt mój prosty, szeroki :)
fluidek 2009-12-05
Zycie to rzeczywiscie gra, ale nie uwazam, ze cel uświęca środki, więc va bank nie grywam