O mamo, ale presja... Już piszę :)
Malutka nie jest moja, choć przyznam, że mam szaloną ochotę ją ukraść :P Z tego, co wiem, nie ja jedna...
Małą odrzuciła mama, po tym, jak została wraz z kociętami zaatakowana przez psy. Przeżyła tylko ta mała :( Kocica jest w szoku, nie chce karmić. Maję zabrała dobra dusza, ale nie miała możliwości opiekowania się takim maleństwem. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności maluch trafił do mojej koleżanki, która potrafi i chce się nią zająć :)
Maja już u niej zostanie, ma 2 kocie starsze ciotki i rocznego kociego wujka :)
Będzie dobrze!
stachs7 2015-09-30
Śliczna sierotka,biedna jej mama...
orioli 2015-09-30
Biedulka, tyle już przeszła, choć taka malutka. Niech jej się wiedzie.
Może od czasu do czasu pokażesz, jak rośnie.
mariol6 2015-09-30
Jaka słodka!
Mam nadzieję, że jeszcze na tyle ślepawa była malutka, że nie widziała, co się stało z jej rodzeństwem. :-(
Dobrze, że znalazła fajną opiekę i Dobry Dom. :-)