Dziś dzień pamięci tych ofiar ,które zginęły w wypadkach drogowych.
Zgaś ☼
Chyba każe z Nas ma w pamięci zdarzenie ,w którym wskutek wypadku drogowego zmarła znana Mu,może nawet Bliska osoba.
Ja dziś wspomnę w swojej galerii Tych,których w czasie minionych lat poznaliśmy na "różnych arenach naszego życia publicznego".
Andrzej Kurek (+42 l.) i Zdzisław Kamiński (+42 l.).
To dziennikarze i prowadzący program „Sonda” zmarli 29 września 1989 w wyniku wypadku koło Raciborza.
Ewa Krzyżewska (+64 l.), aktorka zaliczana do tzw. seksbomb PRL, karierę rozpoczęła jako 20-latka. Pojawiła się na okładce pisma „Przekrój”. Zagrała w takich filmach jak "Popiół i diament", "Lekarstwo na miłość", "Faraon" i "Zazdrość i medycyna".W lipcu 2003 roku miała wypadek samochodowy na górskiej drodze w Hiszpanii. Prowadzony przez Kwiatkowskiego mercedes zderzył się z jadącym z przeciwka samochodem marki Audi. Mąż aktorki zginął na miejscu, a Krzyżewska zmarła kilka dni później w szpitalu.
Wojciech Siemion (+81 l.) zmarł w wyniku wypadku samochodowego, do którego doszło w kwietniu 2010 roku pod Sochaczewem. W wypadku ranna została jego żona, którą poślubił dwa lata przed śmiercią.
Andrzej Munk (+40 l.) był reżyserem znanym z takich filmów jak: „Zezowate szczęście” i „Eroica”. Zginął w wypadku samochodowym pod Łowiczem 20 września 1961 roku.
Wacław Kisielewski – współtwórca słynnego duetu Marek i Wacek, w którym grał razem z Markiem Tomaszewskim. 9 lipca 1986 r. był pasażerem samochodu kierowanego przez znajomego – Grzegorza Gąskiewicza. W okolicach Wyszkowa przy prędkości ok. 120 km/h Saab na zakręcie wypadł z drogi i koziołkował. Kisielewski wypadł przez przednią szybę i stracił przytomność. Muzyk doznał złamania podstawy czaszki, stłuczenia pnia mózgu. Zmarł w szpitalu nie odzyskawszy przytomności. Miał 43 lata.
Bronisław Malinowski – lekkoatleta, biegacz.
W niedzielę 27 września 1981 r. po wizycie u rodziny niedaleko Rulewa wracał z rodziną samochodem syrena do Grudziądza, w którym mieszkali. Na moście przez Wisłę trwał remont. Było zwężenie drogi przed którym nie zatrzymała się ciężarówka i zderzyła się czołowo z samochodem Malinowskiego. Mistrz olimpijski zginął na miejscu. Dziś most prowadzący do Grudziądza nosi jego imię. Malinowski miał 30 lat.
Paweł Berger – muzyk, kompozytor, współzałożyciel zespołu Dżem. W legendarnej grupie muzycznej grał na instrumentach klawiszowych.
27 stycznia 2005 r. jechał z zespołem busem na autostradzie A4. W okolicach Jaworzna kobieta kierująca samochodem osobowym straciła panowanie nad pojazdem. Jej samochód odbił się od bariery i uderzył w busa. Samochód z muzykami dachował i wpadł do rowu. Berger zmarł w wyniki urazu szyjnego odcinka kręgosłupa. Miał 55 lat.
Bogdan Łyszkiewicz – muzyk, gitarzysta, klarnecista, wokalista, kompozytor. Lider popularnej w latach 80. grupy Chłopcy z placu broni. Nazywany polskim Johnem Lennonem.
23 czerwca 2000 r. prowadził swój samochód chevrolet camaro. Niedaleko miejscowości Rybitwy (powiat płoński) skręcając wymusił pierwszeństwo przejazdu. Zderzył się z osobowym oplem omegą. Ciężko ranny Łyszkiewicz został przewieziony do szpitala. Zmarł po kilku godzinach od wypadku. Miał 36 lat.
Bronisław Geremek – historyk, polityk.
13 lipca 2008 r. siedział za kierownicą mercedesa W202. W Lubieniu (powiat nowotomyski) zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się czołowo z dostawczym fiatem ducato. Prokuratura prowadząca śledztwo uznała, że polityk zasnął za kierownicą. Kierujący dostawczym samochodem i jego pasażer zostali poważnie ranni. Geremek zginął na miejscu. Miał 76 lat.
Janusz Kulig
Znakomity polski rajdowiec zginął w 2004 roku wypadku na strzeżonym przejeździe kolejowym w Rzezawie w Małopolsce. W fiata stilo, którym jechał, uderzył pociąg ekspresowy. Dróżniczka nie zamknęła wtedy szlabanów i nie włączyła sygnalizacji ostrzegającej o zbliżającym się pociągu.
Marek Kotański
Twórca ruchu Monar i domów Markot. Prawie całe życie zajmował się pomocą narkomanom, osobom uzależnionym i żyjącym na marginesie społeczeństwa.Marek Kotański zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym w dniu 19 sierpnia 2002 roku koło Nowego Dworu Mazowieckiego. Właśnie wracał ze spotkania w jednym z domów dla ludzi bezdomnych.
Krzysztof Klenczon – muzyk, współtwórca zespołów Czerwone Gitary, Trzy Korony, Niebiesko-Czarni. Został ranny w wypadku samochodowym, który wydarzył się w 1981 r. w USA. Klenczon wracał z koncertu charytatywnego w klubie Milford w Chicago. Został ciężko ranny. Lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł 7 kwietnia 1981 r. w szpitalu w Chicago. Miał 39 lat.
Władysław Komar i Tadeusz Ślusarski – sportowcy, olimpijczycy.
17 sierpnia 1998 r. wracali z Międzyzdrojów jako pasażerowie forda scorpio prowadzonego przez Krzysztofa Świostka. Między miejscowościami Brzozowo i Przybiernów (pow. goleniowski) ich samochód z nieustalonych przyczyn zderzył się z jadącym z naprzeciwka renault 25 za kierownicą którego siedział Jarosław Marzec – lekkoatleta. Komar i Ślusarski zginęli na miejscu. Wypadku nie przeżył też Jarosław Marzec.
Władysław Komar miał 58 lat, Tadeusz Ślusarski – 48, a Jarosław Marzec – 35.
Bogumił Kobiela – aktor teatralny i filmowy. Głównie pamiętany jako odtwórca roli Jana Piszczyka w filmie Zezowate szczęście. 2 lipca 1969 r. jechał swoim białym BMW 1600 i wpadł w poślizg w miejscowości Buszkowo koło Koronowa. W wypadku doznał pęknięcia śledziony i krwotoku wewnętrznego. Zmarł osiem dni po wypadku mimo dwóch operacji w szpitalu w Gdańsku. Miał 38 lat.
Kazimierz Deyna – piłkarz. Reprezentant Polski w latach 1968-1978 i kapitan reprezentacji w latach 1973-1978. Król strzelców na olimpiadzie w Monachium w 1972 r. Uznawany za jednego z najlepszych polskich piłkarzy w historii.
W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1989 r. jechał swoim samochodem – białym dodge coltem amerykańską autostradą I-15. Deyna prowadził pod wpływem alkoholu, jechał szybciej niż obowiązujące w tamtym miejscu ograniczenie do 55 mil/h. Uderzył w stojącą na pasie awaryjnym ciężarówkę – forda F-600. W policyjnym dochodzeniu nie stwierdzono śladów hamowania. Deyna zmarł na skutek licznych obrażeń głowy i klatki piersiowej oraz narządów wewnętrznych. Miał 42 lata.
Hubert Wagner ( siatkarz, trener siatkarski) w dniu 13 marca 2002 r. jechał samochodem w Warszawie. Na ulicy Wspólnej doznał zawału serca, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w inne samochody. Prowadzona akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku. Wagner zmarł. Miał 61 lat.
1 stycznia 1991 Ada Rusowicz wracała wraz z mężem z koncertu w Warszawie. Do wypadku samochodowego doszło pod Poznaniem. Wokalistka uległa poważnym obrażeniom. Chwilę później media podały, że Ada Rusowicz zginęła. Jej mąż Wojciech Korda przeżył całe zdarzenie. Artystka została pochowana na Cmentarzu Miłostowskim w Poznaniu.
A tak przecież mogło być.... inaczej.
https://youtu.be/sNuAl88t8xU
Aż 2900 osób zginęło w podobny sposób tylko w minionym, 2019 roku!
Fotografia wykonana w sierpniu 2017 roku.
Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy,ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie,czytajcie!
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.
Copyright 1667 @ maska33
czes59 2020-11-15
Wspomniałeś ludzi nietuzinkowych. Uwielbiałem role Bogumiła Kobieli i jego tragiczna śmierć jakoś najbardziej pozostała mi w pamięci. Wtedy byłem dzieciakiem. Do tej pory uważam film "Zezowate szczęście" za jedną z najlepszych komedii.
halb09 2020-11-15
Bardzo miłe spotkanie z sarenką.
Wspomnienie znanych postaci uświadamia jak kruche jest ludzkie życie.
awangar 2020-11-15
Modelka na wybiegu, piękna sarenka, to było bardzo bliskie spotkanie.
Będąc u Córki miałam szansę, czasami bardzo blisko ogrodzenia podchodzą, niestety na mój widok 'szansa' zwiała..;-)
henry 2020-11-15
na grobach niektorych z wymienionych byłam.. np. w Pyrach gdzie spoczywają Kurek i Kamiński...
te śmierci były zbyt wczesne....... ale widać tak miało być..
milan57 2020-11-15
Tyle wspaniałych ludzi przypomniałeś...tak jak te sarenki zauważamy ..i nagle znikają ..