Tupolewizm, sierpień 2023.

Oto oryginalne zdjęcie z miejsca katastrofy śmigłowca bojowego Mi-24 D z 49. Pułku Śmigłowców Bojowych z Pruszcza Gdańskiego, pilotowanego przez mjr Marcina D. sprawcę także tego ostatniego, niedzielnego incydentu , który to pilot , nie zachowując absolutnie żadnych, nakazanych regulaminem lotów parametrów lotu, bez zgłoszenia udziału w pokazach- w stosownej instytucji lotniczej przyczynił się znów do dyskusji o stanie bezpieczeństwa lotów .

Za to za wiedzą i przyzwoleniem jedynie swoich przełożonych, nad zgromadzonymi na pikniku wyborczym całymi rodzinami wraz dziećmi, wypożyczonym przez tamtejszego kandydata na posła do Sejmu, a dziś nadal wiceministra spraw wewnętrznych, Macieja Wąsika (skazanego onegdaj wraz z Mariuszem Kamińskim ówczesnym szefem CBA, jako jego zastępca, wówczas na 3 lata bezwzględnego więzienia, ułaskawionego potem przez prezydenta Dudę) dał przykład popisu swojego "kunsztu lotniczego".

Tu, na zdjęciu, widoczny , zniszczony kadłub pilotowanego też przed laty, przez mjr Marcina D. śmigłowca MI-24 D.

Do katastrofy doszło późnym wieczorem w czasie wykonywania lotu szkoleniowego na trasie Inowrocław - Toruń przed misją w Afganistanie, w lutym 2009 roku, z wykorzystaniem noktowizorów.

Wypadek przeżył dowódca śmigłowca i technik pokładowy, zaś zginął znajdujący się w niżej i z przodu położonej kabinie -drugi pilot por. Robert Wagner.

W ubiegłą niedzielę, za sterami owego "Black Hawka", który to zerwał linię wysokiego napięcia na pikniku w Sarnowej Górze, siedział szef szkolenia lotniczego w Komendzie Głównej Policji.

Marcin G.

Ten sam pilot , który w listopadzie 2009 roku został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat -(to zawieszenie, to nagroda za przyznanie się do winy) za spowodowanie katastrofy śmigłowca MI-24 w lutym tamtego roku.

Tak się dzieje, gdy onegdaj skazani wspólnie, nie nauczeni i (uwaga!) nie zresocjalizowani, odpowiadają znów za bezpieczeństwo wszystkich Polaków.

Że przesadzam?

Tylko część kosztów tej zachcianki pana wójta i wiceministra , to kilkaset tysięcy dolarów za wymianę samych łopat wirnika tego śmigłowca, oraz koszty naprawy zerwanej linii przesyłowej wysokiego napięcia, a także szkody w mieniu ( zaparkowane pod linią pojazdy).

To teraz posłuchajcie nagrane głosy przerażenia kobiet i dzieci, tuż po zerwaniu linii przesyłowej ze słupów wysokiego napięcia, i opadnięciu jej na parkujące pojazdy.

https://youtu.be/7-gOEPkHWQs?feature=shared

Czy to nie były aby wyrazy radości, z ogłoszonego przez Jarosława Kaczyńskiego hasła wyborczego:

"Bezpieczna przyszłość Polaków"?

W prezentacji owego hasła wzięli obok prezesa udział marszałek Sejmu Elżbieta Witek i premier Mateusz Morawiecki oraz wiceprezesi partii Mariusz Błaszczak i Beata Szydło.

Jak jest realizowana w praktyce treść tego hasła, już dwa dni później, przykładem stał się ten incydent , ten, który tu mogliście sami zobaczyć, z "Black Hawkiem" i wiceministrem Wąsikiem w rolach głównych.

Ja przestrzegałem.

Teraz przestrzegam z jeszcze większym naciskiem.

Zdjęcie z domeny PKBWL.

Z przodu śmigłowca Mi-24D (śmigłowiec leży na lewym boku) otwór pierwszej kabiny, za nim otwór drugiej kabiny ( owiewki zniszczone) technik pokładowy znajdował się w głównej skorupie śmigłowca, w zasadzie najmniej zniszczonej.

Przypomnę, że według źródeł rosyjskich, cena jednostkowa takiej maszyny to ok. 5,5 mln dolarów, czyli blisko 25 mln zł, zaś a koszt jednej maszyny "Black Hawk"z wyposażeniem wynosi ok. 75 mln zł.

Nie musicie się ze mną zgadzać.

Ale pisałem te słowa ku Waszej rozwadze.

I dla archiwizacji w moim fotoblogu.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Copyright 4198 @ maska33