Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Od jakiegoś czasu tak mam, dysponując z wiadomych Wam powodów nadal większą ilością wolnego czasu, jak dziś, że przy smakowaniu kawy wracam w czasie przeglądania internetu do zdarzeń przebrzmiałych (jak to domorosły historyk) i jeszcze raz, tym razem chłodnym okiem spoglądam na przebieg zdarzenia, wyławiając pomijane wtedy przeze mnie tzw "smaczki"...

Tym razem trafiłem na smaczek, który dotyczy niedawnych wyborów , do Parlamentu Europejskiego.

(Tych w dniu 9 czerwca 2024 roku)

Ileż tu przekroczeń obowiązującego w Polsce prawa, w tym tylko jednym, w stylu PiS- zastosowanym , zgodnie z mentalnością i oczekiwaniem naczalstwa tej partii, oraz zrozumieniu jego potrzeb przez jej wyznawców -zdarzeniu..

Najpierw fakty:

W wiecu wyborczym PiS, zorganizowanym 28 maja na Podlasiu, brali udział była premier Beata Szydło, były wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego Jacek Sasin, oraz trzech kandydatów do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 3.:

europoseł - Karol Karski,

były wiceszef MSWiA - Maciej Wąsik

oraz Adam Andruszkiewicz, b. wiceminister cyfryzacji.

Tego samego dnia, w czasie zajęć szkolnych, uczniowie i uczennice pewnej szkoły, zostali bez wiedzy i zgody swoich rodziców zawiezieni na ów wiec polityczny Prawa i Sprawiedliwości.

Kuratorium Oświaty w Białymstoku po powiadomieniu przez zaniepokojonych rodziców (dzieci mają smartfony i już pewną prawną świadomość) podjęło natychmiastową interwencję.

"Szkoła powinna uczyć jak szanować prawo, a nie je łamać”

W związku z tym , w trybie pilnym odbyła się kontrola doraźna, która wykazała liczne nieprawidłowości, takie jak: naruszenie prawa wyborczego, narażenie dobra i bezpieczeństwa dzieci oraz złamanie przepisów RODO poprzez (uwaga!) wykorzystanie wizerunku dzieci bez zgody rodziców.

I co ustalono?

Otóż owa młodzież została niespodziewanie zaproszona do autokaru, bez jakichkolwiek uzgodnień, bez zgód rodziców i wywieziona pod hasłem wycieczki, na wiec wyborczy.

Dzieci zostały z perspektywy rodziców, którzy zgłaszali nam tę sprawę - tak naprawdę - uprowadzone - co podkreśliła w czasie swojej późniejszej relacji, pani minister.

Oceniła, że uczniowie zostali podstępem wywiezieni w celu wykorzystania ich wizerunku, do agitacji wyborczej.

Z tejże relacji szefowej MEN wynika, że część z 50 uczniów została ustawiona (uwaga!) jako tzw. ścianka dla polityków, a część "udawała tłum".

"Dzieci", jako temat , użyte były też w treści wystąpień.

Pan Maciej Wąsik, ten kryształ, (wg słów prezydenta), który przebywałby w więzieniu, gdyby nie ułaskawienie prezydenta Andrzeja Dudy , opowiadał o biedzie, która ma twarz dziecka .

Czy miał na myśli biedę, którą sprawiły dzieciakom z Podlasia ostatnie, ośmioletnie rządy, zjednoczonej prawicy?

Której twarzą byli też uczestnicy tego wiecu, czyli Beata Szydło i Jacek Sasin ? (he,he)

Bareja by tego lepiej nie ujął.

I tu (uwaga!), w tym momencie pokazywano twarze ich dzieci.

Gratuluję , gratuluję śmiałego pomysłu.


Uczcie się "garnusie" demokracji, ona tak szybko umyka .......

Jak masz, czytając ten tekst wątpliwości, czy żyliśmy w państwie prawa, przez chwilę zastanów się, jakbyś sam (sama) się zachowała, gdyby się okazało, że tak potraktowano (przedmiotowo) Twoje dziecko, lub Twojego wnuka.


Jak dalej masz wątpliwości, co do zasadności przywołanych tu dziś przeze ze mnie faktów, w moim fotoblogu, to proszę byś wyobraził sobie taką oto sytuację:

Gdyby ten autokar, uległ katastrofie drogowej i połowa osób zginęłaby, jak to już raz miało miejsce przed laty, to co powiedziałbyś rodzicom tych dzieciaków?

Czy to, że "tępaki i złodzieje partyjni, kradnący czyjeś wizerunki" chcieli sobie zrobić wiec wyborczy, stanowić by miało dla Ciebie uczciwe usprawiedliwienie ?

Dlatego apeluję do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, pana Sylwestra Marciniaka, by podejmując za kilka dni decyzję o losach dalszego dotowania z budżetu państwa partii o nazwie Prawo i Sprawiedliwość, wziął także mój dziś przywołany przykład, oraz tym samym mój głos pod rozwagę.

Koszty to paliwo, amortyzacja, dniówka kierowcy, dniówki pedagogów.
A najbardziej dotkliwe, to utrata zaufania do pedagogów.

I moja pamięć-jak u słonia.

Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać.

A wnioski, sami sobie wyciągnijcie.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Powyżej, jak to od lat w mojej garnkowej tradycji, moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego, z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Udanego weekendu!

Copyright @ maska33