Migawka z wizyty w Gnieźnie i ziemi Gnieźnieńskiej.

Katedra w Gnieźnie, w innej perspektywie.


Od jakiegoś czasu jak już wiecie, tak mam, że dysponując z wiadomych Wam powodów nadal większą ilością wolnego czasu, jak dziś, (uwaga!) 29 sierpnia , przy smakowaniu kawy, wracam w czasie przeglądania internetu do zdarzeń przebrzmiałych (jak to domorosły historyk) i jeszcze raz, tym razem chłodnym okiem spoglądam na przebieg zdarzenia, wyławiając pomijane wtedy przeze mnie tzw "smaczki"...


Tym razem trafiłem na smaczek, który dotyczy ostatnich wyborów , do Sejmu, 15 października 2023 roku..

Życie to nie teatr:
https://youtu.be/NAoOoVKPEdY?feature=shared

Z tyłu głowy mam taki oto obraz, który jak setki podobnych, obrazuje sprawczość minionej ekipy rządzącej, oraz późniejsze działanie pisowskiej propagandy, zarzucającej dzisiejszej władzy kłamstwa i rządzę odwetu.

Ja dziś , przypomnę Wam obraz, jaki pozostał w mojej pamięci , z pewnej przedwyborczej fety, która odbyła się na (wiadomo) zaprzyjaźnionym z PiS-em..... Podlasiu.
Otóż tydzień, przed wyborami parlamentarnymi, w lasach Podlasia, politycy PiS hucznie, z pompą otworzyli strzelnicę, która została zaraz z powrotem zamknięta, tuż po owej uroczystości.
Pytacie czemu?

Otóż strefa rykoszetujących pocisków ponoć została w ostatniej chwili zmniejszona z 800 m do 150 m, a i tak owa strefa w dniu inauguracji przecinała przebiegającą obok ruchliwą drogę.
To tylko jeden z wielu problemów tej zadziwiającej inwestycji, za którą odpowiedzialny był i jest (uwaga!) pisowski polityk z prokuratorskimi zarzutami, za trucie chronionego ptactwa.
Niewiele wskazuje też na to, aby owa strzelnica została otwarta w przewidywalnej przyszłości, nawet przez dziś, panujący nam rząd.
Konstrukcję strzelnicy realizowali oraz budową kierowali nieudacznicy i anty-wykształciuchy -znajomi miejscowych bonzów, z PiS.

Jest 9 października 2023 r.

Oto stuosobowy tłum, złożony z żołnierzy i lokalnych oficjeli, gromadzi się na uroczystym otwarciu strzelnicy, we wsi Borysowszczyzna, w powiecie siemiatyckim.

Data nie jest przypadkowa.

Za tydzień mają się odbyć wybory do parlamentu.

Dlatego obecni są najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości na Podlasiu – m.in. wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski, wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski oraz były wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński (ten od konfetti zrzucanego ze śmigłowca oraz policjantów - Aniołów-z przypiętymi skrzydłami na.......koniach.).

W tym urokliwym obrazku kierowanym do wyborców, coś dla uważnego jak ja obserwatora-jednak zgrzyta.

Obecni na otwarciu dziennikarze rządowej jeszcze wtedy TVP, z oślim uporem filmują tylko jedną część strzelnicy, i to tę, tę ze stanowiskami strzeleckimi, jak ognia zaś unikając głównego kulochwytu i bocznych wałów.

Równie dziwacznie zachowują się filmowani przez ekipę TVP ...... żołnierze.

Przymierzają się do oddania strzału... a jednak nie strzelają.

Zapytacie się-czemu?

Odpowiedź nadeszła już tylko dla takich zainteresowanych jak ja- po jakimś czasie.

Trzeba było śledzić jednak miejscowy portal społecznościowy, by się dowiedzieć -owych źródeł.

Trzy dni po fetowanym "otwarciu", zawaliła się część jednego z bocznych kulochwytów, czyli wałów wychwytujących rykoszetujące kule.

Z wszystkich problemów ze strzelnicą ten był akurat najmniejszy.

Trudno się spodziewać, aby ktokolwiek na niej wystrzelił choć jeden nabój, nie tylko wtedy, ale w najbliższej, czy też bardziej odległej przyszłości.

Owa nowa strzelnica, formalnie jest dziś tylko obiektem sportowym, a miała przecież spełniać wymogi strzelnicy.... wojskowej.

Można było na niej, według decydentów z PiS, strzelać nawet z karabinu maszynowego.

A teraz podsumuję to, czego już wielu z Was nie pamięta:

W ciągu sześciu lat, z założonych w planach PiS aż 380 klasycznych strzelnic, udało się zbudować zaledwie... cztery.

Podobnie jak odbudować, według osobistego , ogłoszonego Urbi et Orbi planu Jarosława Kaczyńskiego...... "Zamki Kazimierzowskie".

Podobnie, jak (uparcie to przypominam) od 2020 roku, uratować dzięki "Funduszowi Medycznemu"-faktycznie wyborczemu kandydata na prezydenta drugiej kadencji-Andrzeja Dudy) u ( a to setki tysięcy potraktowanych tak okrutnie przez los -czyli z chorobami rzadkimi) do dziś nieznaną mi liczbę maluszków.

Miniony okres , oprócz czasowego uratowania sporej części społeczeństwa z okowów ogromnej biedy (500 plus na dziecko) dziesiątki ogłaszanych w huku kanonad planów kończyło jak ta nieszczęsna strzelnica.

Cieszycie się, wyborcy tamtych nieudaczników?

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Copyright @ maska33