Po śmierci Janusza Muniaka w 2016 napisano: "Jedna z najbarwniejszych postaci polskiego jazzu. Kolos saksofonu. Grał w zespołach Trzaskowskiego, Komedy, Stańko i Ptaszyna. Przez cztery dekady prowadził własne zespoły. Nie w pełni doceniany, pozostający w cieniu swoich bardziej sławnych kolegów, był światowej klasy saksofonistą, mistrzem jazzowych standardów i ballad, natchnionym improwizatorem w tradycji, wywodzącej się od Colemana Hawkinsa i Lestera Younga, i rozwijanej przez takich luminarzy, jak Johnny Griffin, Dexter Gordon, Stan Getz, Joe Henderson, ale także Archie Shepp i John Coltrane. Sam krzyżował instrumenty z Donem Cherry, Hankiem Jonesem, Freddie'em Hubbardem, Hankiem Mobleyem i Charlie'em Venturą. Miał swój własny sound, będący syntezą tych wszystkich wpływów, swój charakterystyczny sposób kształtowania dźwięku i budowania frazy"
Jego muzykę wyróżniało głębokie i ciepłe brzmienie saksofonu oraz przekonujące improwizacje.
Najważniejszy był dla niego zawsze akustyczny mainstream, amerykańskie standardy i jazzowa klasyka.
https://www.youtube.com/watch?v=RS4laV3ZIl4
maska33 2020-06-04
Także ten trudny dla nieprzygotowanego odbiorcy jazz:
"Janusz Muniak & Beets Peter Trio "
To było w 2015 roku i więcej się już nie mogło zdarzyć.
ricky 2020-06-04
maska33 - warto wspomnieć, nie wszyscy znają te nazwiska, tych Artystów
/może przynudzam ale lubię, to moja pasja/
halka 2020-06-04
Nie przynudzasz;galeria jest Twoja i to co wstawiasz, inni powinni uszanować. Jesli nie to niech nie zaglądają.
(komentarze wyłączone)