To była ulubiona miejscówka Maniutka, zaraz po hamaku. Wylegiwał się w niej godzinami. Reszta kotów wchodziła tam sporadycznie, a Maniuś budkę ubóstwiał.
W budce spędził też większość czasu w ostatnich dniach swojego życia...
Po odejściu Maniutka budka ziała pustką. Pozostałe koty przestały do niej wchodzić. Patrzenie na nią tym bardziej bolało i odżywały wspomnienia...
Dziś budka przeżywa swój renesans. Majkel C. ukochał ją nad życie. Bardzo się cieszę. :)
dodane na fotoforum:
atiseti 2013-07-07
bo to inne wcielenie Maniutka :))))
tak bardzo się cieszę, że przywróciłeś Mikusiu dobre wspomnienia i pańcia się uśmiecha :)
puszek 2013-07-07
Mikutku, te twoje wąsiki, pędzelki na uszkach i ślepia jak złote dukaty.Pańcia, dobrze, że Mikutek odczarował nowe miejsce
bourget 2013-07-07
Cudownie sie kociak wpasowal...nie tylko do budki:)
..no i co to bylo z ta alergia, bo chyba jest zdrowy?
tess41 2013-07-07
Cieszę sie :))Widzę ze duzo radosci daje Tobie Miki:))Dzisiaj odezwał sie pan Zuzi :))
tuniax 2013-07-07
bourget: Rąbie jak dziki to co reszta, a ja obserwuję. Mija drugi miesiąc, jak jest u mnie i - odpukać - żadnych objawów ;)
tess: Super :) Pozdrów go serdecznie ode mnie ;) A Zuzię wymiziaj :)
achach5 2013-07-08
najpierw "zapełnił" serce, teraz dziuplę....
prawidłowa kolejność...
CUDNE TE TWOJE DZIECI !!! :)))
Pozdrawiam serdecznie :))
wizi21 2013-07-09
Aż miło widzieć :) Po.1. ma też nieco podobny - nieporadny wzrok jak Maniutek, a po 2. że już tak spokojnie się u Ciebie czuje :)
marrgo 2013-07-10
no! to Maniek wreszcie przemówił mu do rozsądku...
że przecież ta budka tak tu nie może sama...
:o))