Zastanawiałam się, kto z Mikim zawrze sztamę...
Obstawiałam Larę, ale okazała się zbyt strachliwa...
Potem Rudolf Majkela umył tu i ówdzie, już myślałam... Też nie.
Kuzco chętnie sjestował w towarzystwie nowego kolegi, ale to również był zły trop.
Z Iwą Miki walczył o miejsce na drapaku, były syki, łapoczyny, parskania...
Iwcia nieźle mnie zaskoczyła, znowu...
Majkel nie mniej...
Jestem w szoku, proszę Państwa. :)
dodane na fotoforum: