Zaczął mi żreć i przybierać na wadze. I jego szczęście...
Przysięgam, że jeszcze raz taki numer, a złapię patelnię i jednym celnym palnięciem przerobię go na PERSA... Jak mi Bóg miły...
(Nie, żebym była taka bogobojna... Nie...
Ale św. Franciszek dynda na mojej szyi 24 ha na dobę.
Takie wsparcie psychiczno-emocjonalne, żebym do końca nie zidiociała...)
dodane na fotoforum:
stachs7 2014-01-07
Tuniax ,uważaj ,co byś tą patelnią nie przerobiła go na bulgota francuskiego...
tuniax 2014-01-07
Buldogi francuskie... Nie mam nic przeciwko... Fajne są :)
A moje niespełnione od lat marzenie... PIES... :)
tuniax 2014-01-07
Kochani, wiem, że przesadzam... Wiem. Ale jego brat - Maniutek - tracił na wadze sukcesywnie, po trochu, i ja to ZBAGATELIZOWAŁAM.
Dziś wiem, że nie miało znaczenia, kiedy zdiagnozowano...
Nie było ratunku dla Mańka...
Wiem, że zrobiłam wszystko... Ale chłoniak był bezlitosny i ogniska nowotworowe rozwijały się WSZĘDZIE.
Dlatego tak nadmiernie drżę o Rudolfina - na pewno rozumiecie...
zuuzik 2014-01-07
wcale a wcale nie dziwię się Twojemu drżeniu, gdy coś jest nie tak. i cieszę się ogromnie, że Rudolf ma się dobrze:)
zonia 2014-01-07
Szkoda przerabiać go na persa :) jest śliczny i nie żebym miała coś przeciwko persom :)
marrgo 2014-01-07
ej! przepis na śledzie od mamy poproszę natentychmiast!
były przepyszne! jak żyje nie jadłam takich smacznych...
podziękuj mamie i przekaż wyrazy uwielbienia dla Jej śledzi
:o))
bourget 2014-01-08
alez buldogi sa wspanialymi psami! ...i to od wiekow!
alez persy sa wspanialymi kotami! ..od zawsze!
alez Rudolf jest krolem MC....i niech tak zostanie:)
puszek 2014-01-08
Rudi......masz jeść ! Pańci nie denerwuj, bierz się za kabanosy i inne pyszności. Pańcia, on jest cudny........ten ogon i oczy, no cudny jest !........i taki malutki.......
lucyrka 2014-01-08
pancia jak mozesz-patelnia??? :))) wazne,ze Rudi dochodzi do siebie,bez nerw juz prosze ,ok
tuniax 2014-01-08
kromis: A lubię. Fajnie chrumkają. Zresztą ja wszystkie psy lubię :)
marrgo: A dziękuję, przekazane, choć zasługą mamy był zakup samych śledzi. Potrawę popełnił tatko i obiecał mi przesłać przepis na maila ;)