Niedzielnie :)

Niedzielnie :)

Majkel dziś zacumował u drzwi tarasu i zastygł, patrząc w jeden punkt. Zainteresowałam się po jakichś trzydziestu minutach siedzenia kota bez ruchu. Zaznaczę, że z jego punktu obserwacyjnego widok z drzwi na taras rozciąga się… na taras. Gdzie oprócz paru mebli, starego drapaka, kartonu po odkurzaczu i paru innych dupereli, co-to-się-jeszcze-mogą-przydać, naprawdę nie ma nic fascynującego. A ten siedział i bezmyślnie się gapił.

O Boże… Melancholia? Depresja?? Kryzys wieku średniego???

Wtem koci posąg ożył. I zaczął pukać łapą w szybę, nadal wpatrując się w jeden punkt. Spojrzałam… Matko kochana, co on tam widzi? Tam nic nie ma!

Pozostała opcja: kot mi oszalał.
(Po długotrwałym przebywaniu w towarzystwie Rudolfa, dla którego ostatnio szczytem ekstazy jest wytarzanie się na podłodze klatki schodowej, trudno się dziwić…)

W pewnym momencie Miki podniecił się naprawdę niezdrowo, pacanie w szybę przybrało na sile, a koci ogon niemal wymiatał żwir ze stojącej obok kuwety. Nie no…

Spojrzałam ponownie. Tym razem naprawdę wytężyłam wzrok. I wtedy go zobaczyłam. Jak gdyby nigdy nic mył sobie wąsiki, w głębokim poważaniu mając spienionego Mikutka za szybą, i mogę przysiąc, że pogwizdywał sobie beztrosko. Tak, mamy na tarasie mysz. :) I jest to pan mysz, bo żadna mysia samiczka nie wpadłaby na to, żeby przezimować na tarasie, będącym własnością pięciu kotów, tego mi nikt nie wmówi.

No nic… Podałam obiad w kociej misce – trochę chleba i resztki sera żółtego. Mam nadzieję, że delikwenta nie wystraszyłam. Jeśli go znowu zobaczę, będę musiała dać jakieś imię. Nie mogę mieszkać ze zwierzakiem bez imienia, prawda?

Miki właśnie zawołał Iwę. I mam teraz w drzwiach tarasu dwa kocie posągi. :)

dodane na fotoforum:

hellena

hellena 2014-02-02

Hi hi ale masz fajnego gościa zaokiennego,ja bym wpadła w panikę.Pozdrawiam serdecznie.Śliczny Majkel.

kromis

kromis 2014-02-02

ahahahahaha, ten pan mysz moze jeszcze okazac sie pania mysza lub w najlepszym razie sprowadzic przepiekna pania mysz. Szykuj wyprawke moja droga ;))

bachaa

bachaa 2014-02-02

oby ten mysz nie okazał się panią myszą przy nadziei ;p bo będziesz miała w prezencie liczny przychówek ;p

tuniax

tuniax 2014-02-02

Cóż mam Wam powiedzieć... Najwyżej, pokocham i wychowam jak swoje...
;))

kromis

kromis 2014-02-02

na taka odpowiedz wlasnie liczylam

bourget

bourget 2014-02-02

haha...rozne nasionka beda na zime OK, duzo kalorii maja...;))

atiseti

atiseti 2014-02-02

a my nie mamy nawet jednego zdjęcia ?????
ani posągów ani gościa :(

tuniax

tuniax 2014-02-02

Jakoś nie pomyślałam.
Aktualnie posterunek został opuszczony w imię wyższych celów (dosypano do mich).
potem nadrobię niedopatrzenie ;)

puszek

puszek 2014-02-02

hihihihihi.......no nie mogę, obśmiałam się jak norka.......no i kto się zarzekał, że Mikutek to ŁOSTATNI przyhołubiony zwierzak ? A tu starczył jeden ruch wąsika i Tuniax stopiła się jak masełko w upalny dzień. Pomyśli o imieniu, potem o posłanku.......od myszuni, do kiciuni.........
Dlatego lubię Tuniax.........bardzo !

magtan

magtan 2014-02-02

:)) Mam nadzieję, że ekipa nie wyważy drzwi na taras....

cola82

cola82 2014-02-02

oj masz Ty się :)) z tymi zwierzakami

lucyrka

lucyrka 2014-02-03

masz chyba w sobie magnez :)))

zabuell

zabuell 2014-02-03

do Tuniaxa to wszyscy lgnom;)

chilu

chilu 2014-02-03

U mnie bylo tak - stalam przed balkonem z poranna kawa w rece i nagle cos mi przemknelo, za chwile drugi raz. Biale myszki po zakrapianej imprezie?? Nie. Na trzecim pietrze, na otoczonym murkiem tarasie pojawila sie myszka. Moj ser sie jej jednak znudzil po trzech tygodniach....

tuniax

tuniax 2014-02-03

Jejciu, nie jestem jedyna... Budujące ;)

fanrats

fanrats 2014-02-03

Ubawiłam się po pachy :)

tuniax

tuniax 2014-02-04

:)

toseven

toseven 2014-02-05

Moj kiciulek piekny na rozowosciach widze :)

achoch

achoch 2014-02-06

Wychodzi na to, że nawet myszy wiedzą, że pod latarnią najciemniej...

dodaj komentarz

kolejne >