Jeden z braci rudasków moich rodziców za TM...
Pędzący samochód...
Zły to czas licytować się z mamą, czy koty wychodzące są szczęśliwsze od tych domowych...
Płaczę razem z nią...
magtan 2015-01-08
No żesz cholera jasna i psiakrew!!!! Dureń w szybkim samochodziku!!!!
Współczuję Wam bardzo...
bachaa 2015-01-08
o mój Boże, co to za pechowy czas? :( ja sama o mały włos nie rozjechałam dziś kota, wybiegł mi pod same koła, ale jechałam wolno i zdążył przebiec... i mojej Gryzeldzie coś dolega i bardzo mnie to martwi :(
współczuję, tak mi żal każdego zwierzątka...
tuniax 2015-01-08
Zżyłam się z maluchem... Głaskałam, przytulałam, miziałam... Mruczał tak pięknie...
Ma TAM dwóch opiekunów - Maniusia i Mikutka... Da sobie radę, chłopak...
Tylko mamy i osieroconego Rudziczka tak żal........ :(
tuniax 2015-01-08
Wiecie, najgorsze jest to, że... Uwielbiany kochany kociak, rozpieszczany, szczepiony, odrobaczony, odżywiony super, dokarmiany podrobami, parzonym mięskiem, żółtkiem... Żadnej choroby...
I nagle, kuźwa, jakiś sukinsyn odbiera mu życie...
Kto ten świat tak skonstruował?... :(
wigater 2015-01-08
Coś kiepsko rok dla kotów się zaczął.
Nasz Tofik akurat ma się dobrze, ale... dochodzi do TM kot Miki - mojej staruszki - Sąsiadki, którą się trochę opiekuję, bo nikogo bliskiego nie ma, tylko tego Mikusia..
Kot ma 14 lat. A Ona - 83. I wydała mi dyspozycję: jak umrę, to proszę Mikusia uśpić i pochować pod jabłonką.
No, nie będę musiała, ale... nie wiem, kogo bardziej mi żal: Sąsiadki, czy Mikusia... Bardzo zżyci byli, a tu z rozstaniem jeszcze zmierzyć się przychodzi...
:-(((((
tuniax 2015-01-08
Wigater... Mikusie to fajne koty... Z wielką wolą życia... On to ogarnie. Gdy przyjdzie czas - daj mu szansę, proszę.
puszek 2015-01-08
Ożesz , miauwa......tylko nie to ! Nie rude......żeby temu imbecylowi silnik zgasł na zawsze ! I w żadnym innym samochodzie już nie zapalił....żeby mu powietrze z opon uszło, jak życie z kociaka.......zagotowałam się...........obyś ty zawsze drogę gubił i to narzędzie zbrodni rdza ci zjadła......
Nie mogę się pogodzić..........Tuniax, wyrazy najszczerszego współczucia..........Dla Mamy i Taty też.........
tuniax 2015-01-08
Życzymy mu tego samego, Różyczko. Oby odczuł... Choć Łobuzka to nie wróci... Ale i tak OBY ODCZUŁ...
bachaa 2015-01-08
strasznie mi żal tego drugiego koteczka, sierotka sam został :( ech.... smutne to życie czasem bywa :(
betaww 2015-01-08
Straszne.....Nawet nie mam siły pisac jak bardzo współczuje........I dlatego (miedzy innymi) nigdy moje koty nie będa wychodzące......***
bourget 2015-01-09
...rozpacz...
tym bardziej, ze tak sie kochali!!!
co teraz bedzie z druga polowa braci syjamskich??:(((
bourget 2015-01-09
...koty wychodzace SA zdecydowanie szczesliwsze...tylko pytanie jak i gdzie moga wychodzic!
Jak mieszkalam w miescie, to tylko 2 moje koty wychodzily , ale one mialy to miasto we krwi.
Wyprowadzilam sie szukajac bezpiecznego dla nich miejsca, to byl jeden z podstawowych warunkow - ja na pewno moglabym poszukac czegos lepszego dla siebie samej...
chilu 2015-01-09
Smutek okrutny :o(
I dlatego tez jest mi trudno podjac decyzje o przyjeciu kota. U nas latem drzwi do ogrodu wiecznie otwarte...
Nie licytuj sie z Mama - cieszcie sie na ponowne spotkanie za TM. Dla jednych wczesniej, dla innych pozniej ale wierze, ze tak bedzie!
aniak68 2015-01-09
współczuję,biedna Hana też będzie tęsknić jak cała Rodzina i braciszek. Uściski dla Rodziców.
stachs7 2015-01-09
Masakra jakaś...Moją Łatkę też kiedyś potrącił samochód,pani która widziała ten wypadek,powiedziała,że specjalnie przyspieszył...Miała operację na lewe biodro(usunięta kość,była zmiażdżona )i prawą tylną łapkę.A Trolla "dzieciątka" skopały,popękana miednica.Oba koty były "z dworu",nie daliśmy rady utrzymać w domu.Łatka jest ze wsi,mieszkała w chlewie,jadła co wieprzki zostawiły,miała milion pcheł.Trolla ktoś podrzucił do ogrodu....Wszystkim Wam współczuję.
efkas 2015-01-09
Od dawna zaglądam tutaj. Lubię czytać, co słychać w Kotolandii. Zżyłam się, choć tylko wirtualnie, z Pani domownikami. Bardzo dotknęła mnie utrata Maniusia, potem kibicowałam Majkelowi. Teraz weszłam ,a nacieszyć oczy Rudaskami i ... trach. Szare zdjęcie wywołuje u mnie dreszcze na plecach i łzy w oczach.
Bardzo Pani, Pani Rodzicom i Rudemu-braciszkowi współczuję.
kryspa1 2015-01-09
okropnie się zaczął ten rok,Majkel,Filemon, Łobuzek a pod koniec 2014 Hanusia. Nie znam Was - właścicieli ale pochylam głowę z wyrazami współczucia. Razem z Wami płaczę:(
achach5 2015-01-12
Pierwsze koty przygarnęłam z ulicy...
Miałam szczęście do chłopaków. Ale kiedyś przyszła czarna kotka.
Mieszkała na klatce, bo była bardzo dzika. Bałam się jej.
Moja jamniczka jeszcze bardziej. Czarna Mańka się okociła.
Z tego miotu zostawiłam dziewczynkę. Ona miała córkę.Córka miała córkę...
a ta też córkę... :) Tosia już dzieci nie miała,
Te wszystkie koty biegały po okolicy od małego.
Matki uczyły jak się poruszać po ulicy.
Ja nie lubiłam tego łazikowania, ale co mogłam zrobić ?
Moje koty nie miały wypadków komunikacyjnych...
odchodziły z powodu chorób. Łobuzek nie miał szczęścia...
Współczuję całej Rodzinie.