No, poniedziałkowy Victoria Day minął wreszcie!
Wychyliłam głowę na troszkę do pewnego parku, który podejrzewałam o to, że jest rzadko odwiedzany.
Ha ha ha! Złudne marzenia! Parking zapchany po brzegi a na trawie malowniczo rozparcelowane grupy i grupki, kolorowe kocyki i nawet namiociki (nie mam pojęcia, po co).
Szybciutko wycofałam się na z góry wyznaczone pozycje czyli do domu.
Starałam się nie patrzeć w kierunku okna, za którym rozpościerał się absolutny błękit, było cieplutko, wiał delikatny wietrzyk a powietrze było przejrzyste jak rzadko kiedy.
Znalazłam norkę sprzed miesiąca i ją dziś wstawiam chociaż mam wiosenne ptaszki sprzed tygodnia. No tak, zanim je tu umieszczę, bedą nowe fotki i szuflada się zupełnie nie domknie.
Nic to! Naród pracujący pójdzie do pracy, służby sprzątające parki zakaszą rękawy a ptaszki wreszcie powychodzą ze swoich kryjówek.
I ja też:))
Pozdrawiam serdecznie:)
mpmp13 2016-05-24
Basiu wiem coś o tym . Jak zbliża się sobota i niedziela to szukam" bezludnej wyspy" .Choć w moim regionie czasem trudno o takie miejsca. Śląkie jest drugim miejscem po Warszawie pod wzglądem gęstości zaludnienia.Udało Ci się spotkanie .
orioli 2016-05-24
Ależ świetne fotki! Uchwyciłaś w idealnym momencie. Nie przepadam za tym zwierzakiem,ale nie sposób się nie zachwycić tymi piętkami.
halka 2016-05-24
Piękny futrzak!...zwłaszcza ten skok na główkę mnie zauroczył.Współczuję Ci,że musiałaś ten dzień spędzić w domu.Ja nie mam takiego problemu...Windsor to wioska w porównaniu z Twoją metriopolią więc i ludzi mniej. No i bliskość Ameryki to także plus...kiedy ludzie mają wolne wyruszają za rzekę po zakupy albo na wycieczki.
mibunia 2016-05-24
..te tylne nóżki ma cudne:)))) jest słodka:))
Piękne zdjęcie Basiu:)
Pozdrawiam:)))
krycha2 2016-05-25
Zwinne ..wzorowi pływacy..a jak norka to pływaczki...świetny moment ujęłaś...pozdrawiam z nie mniej zatłoczonej Polski..
wiska 2016-05-25
Po chwili namysłu... dała nura! Super fotka! Pozdrawiam i życzę dużo pstrykania po wyjściu z kryjówki:))