Juz rany sie zagoily i nie kuleje, ale wciaz mam z nim problem, na skorze pojawily sie lysiejace plamy, boje sie, ze to grzybica...Do weta na razie nie mam jak zabrac, a on na dodatek nie pozwala na zadne zabiegi, gdybym musiala podawac mu tabletki , to chyba najpierw musialabym dzwonic po policje, zeby go chlopcy przytrzymali..Strasznie nerwowy i reaguje ucieczka na kazdy podejrzany (wg niego) ruch. No coz, swoje przeszedl...
atuna 2016-08-25
moja Miśka bardzo wybredna była jeśli chodzi o jedzenie, ale w surowym mięsie nawet tabletkę dało radę przemycić :)
atiseti 2016-08-25
A ten czarny cwaniak ....
Moj vet na grzybice stosuje z powodzeniem najprostrzy srodek- msc nagietkowa z chlorochinandinem i to daje wspanialy rezultat ale nietety tym trzeba smarowac .....
asiao 2016-08-26
O, jak ślicznie z tym jęzorkiem :)))))
Po prostu na razie go zostaw, może sierść się poprawi, jak będzie się dobrze odżywiał.
spoko44 2016-08-26
Witaj Bambi -jeszcze nie wiesz ale trafiłeś do raju ,myślę ,że jak dobrze zje i poczuje miłość to może i skóra i siersc si epoprawia
atiseti 2016-08-26
re: to cudownie że dał się wysmarować !!!
Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość :)
mnie zawsze zdumiewa że zwierzaki wiedzą kiedy jesteśmy jedynym ratunkiem i wtedy niespodziewanie poddają się wszystkim zabiegom .... Filemonek przez dwa miesiące potulnie żarł tabletki jak go zaatakowały drożdżaki a normalnie to nie ruszy żadnej tabletki, Tola pozwoliła się smarować
maścią, wręcz była zachwycona a jak tylko się wyleczyła to na sam widok maści ucieka :))))
i tak bym mogła wymieniać BEZ KOŃCA :))))
wiesia9 2016-08-29
Ach, ma się już ciut lepiej, to doskonale! I smarować się daje! Odchuchasz chudzinkę! :-)