Wspomnienie oczywiście.
Tutaj najwyraźniej odwiedził mnie sąsiad, przyniósł miód. Musiałam dopiero co przyjechać, bo trawsko prawie nietknięte kosą. ;-)
Sąsiad zwykle wpada na chwilkę, a potem zdarza mu się zasiedzieć do wieczora przy "piesku", więc pożyczam mu tę pomarańczową bluzę, żeby nie marzł. ;-)
A na bloga wrzuciłam o powstaniu tego "pieska". :-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2017/10/02/skad-sie-biora-pieski/
zosia1 2017-10-02
Dobry "piesek" nie jest zły :)))
Ps: zaraz czytam, mimo, że znam:)))
Acha, jakoś miodu nie widzę, tylko dwie szklanki z pieskami:)
satsuma 2017-10-03
Ha ha ha..... klawiatura "androidowska" czesto mi robi takie psikusy. Dobrze jak się zorientuję, gorzej jak głupota pójdzie :))))
asiao 2017-10-03
Jak pamiętam, telefon sam napisał za Ciebie co uważał... Mój też to lubi... Podobno można wyłączyć ten funkcję, ale nie wiem gdzie :)
Jak znajdę, to Ci powiem! :)))
blueman 2017-10-03
>cyt< Sąsiad zwykle wpada na chwilkę, a potem zdarza mu się zasiedzieć do wieczora przy "piesku", i ... wychodzi nad ranem
bez pomarańczowej... ?!?!
...eee! to chyba nie ten scenariusz :-)
mariol7 2017-10-03
<asiao>, to nie ja, to sąsiadka. Ja wolę pisać wolniej, ale sama, mam tę funkcję wyłączoną. :-)
<blueman>, haha, to zupełnie nie ten scenariusz! :-)
lidia23 2017-10-03
ja bym z Tobą przy piesku nie pogadała bo nie znoszę go...nawet sam zapach mi przeszkadza....
ale przy herbatce z rumem -oooo to tak!!!
miłego dnia:))
orioli 2017-10-03
Moim zdaniem należą Ci się tantiemy za reklamę. W Twoim wykonaniu jest tak przekonywująca, że chyba bym się skusiła, chociaż nie lubię piwa :-)
henry 2017-10-05
my to nazywamy..... klajster w d...ie.
Czasami bywa to miłe....... czasami wkurza......
amarea 2017-10-08
Ach! To automatyczne narzucanie słów w sms-ach haha... ale jest plus tego, czasami można się pośmiać ;))