... A dziś pojawił się również jeż. Uwięziony był w dziurze w ziemi, obmurowanej na około. Nie miał szansy na samodzielne wydostanie się z pułapki... Gdybym go nie znalazła, ginął by powoli z głodu :( Na powitanie dostał kociego jedzonka, które opchnął z wielkim apetytem, po czym zwinął się w kłębek i usnął. Zadzwoniłam po Eco Patrol, który pojawił się w ciągu niecałych dwóch godzin, i wydobył jeża z pułapki. Jeż okazał się być zdrowy i został wypuszczony na wolność :) Mógł spokojnie wrócić do swojej rodziny :) Przy okazji dowiedziałam się, że chory jeż nie zwija się w kłębuszek... zdrowy ma zachowany ten obronny odruch :)
bourget 2015-09-13
och, kochana, jak sie ciesze!!!
...ale co Ty z tym "dewotka"???
.. tylko ludzie z serduchem widza i reaguja..i wielkie dzieki za to:)))
irokez 2015-09-13
Fajny,dobrze ze go znalazlas
U mnie na podworku jest cala rodzinka ,nawet moje pieski juz sie do nich przyzwyczaily
davie 2015-09-15
Dzięki Tobie i ja się dowiedziałam,
że ,,zwijanie się w kłębuszek,, to objaw zdrowia.
Pozdrawiam wtoreczkowo.
ewusia 2015-09-30
U nas pogoda iście jesienna, szaro, buro i ponuro.
Niedługo i dla zwierząt nastanie ciężki czas...:)
davie 2015-10-03
Życzę jasnych chmur na niebie i myśli,
które zwiastują pogodne dni.
Dobrego wieczoru Ewuś.
ewjo66 2015-10-23
tylko głupiec mógłby Cię nazwać dewotką... wg mnie dokonałaś Wielkiej Rzeczy...bo poszłaś za odruchem Serca...wciąż jest za mało ludzi, którzy podchodzą w taki sposób do zwierząt...