Ciekawostką jest, że została zbudowana nie frontem a bokiem do ulicy. Dopuszczam również możliwość, że rozpoczęto budowę od oficyny, a na front zabrakło później funduszy. Nie byłby to wyjątek. Oficyny dawały większy dochód, łatwiej też było mieszkania wynająć. W oficynach mieszkania były mniejsze, a na takie był większy popyt.
Synem właścicieli kamienicy był znany kiedyś, a obecnie zapomniany ekonomista Michał Kalecki, współpracował m. in. z Keynsem. Dla mnie interesującym jest, że zakwestionował popularną zasadę o oszczędności która bogaci. Twierdził, że bardziej efektywne jest inwestowanie zarobionych pieniędzy.
Kto ciekaw niech go sobie wygoogluje...
tanna 2018-01-30
Piękna jest ta Kamienica.Z zainteresowaniem przeczytałam Twój dodany do zdjęcia opis.Jest bardzo interesujący.Ciekawe miejsca odwiedzasz i pokazujesz.Pozdrawiam Cię.
wydra73 2018-01-30
Bardzo dziwne ustawienie. Wystarczyłoby zburzyć ogrodzenie, puścić poprzeczną ulicę i byłby budynek narożny.
Sytuacji obecnej umysłem nie ogarniam; zakładając, że to tylko oficyna, jak miał stać główny budynek, wzdłuż płotu?
Tajemnicza czarna postać na filarze.
satsuma 2018-01-31
Jak to oficyna to gdzie główny budynek ?
Piszesz że pewnie nie postawili, no bo gdzie mieli postawić ?
halka 2018-01-31
A może kiedy ją budowano to ulicy nie było?:)
Z inwestowaniem pieniędzy bywa różnie....można dużo zarobić ale można wszystko stracić. Bogaty ryzyka się nie boi.
orioli 2018-01-31
Nie mam nic przeciwko sytuowaniu domu bokiem do ulicy i oczywiście wybierałabym mieszkanie z dala od niej.
Re: to ci sami zapaśnicy. Obserwowanie żubrzych walk nie zdarza się często, a ja stałam tam dobrą godzinę i napstrykałam mnóstwo zdjęć.
mpmp13 2018-01-31
Nie poczytam .Oszczędzać nie "umiem" . mam talent ,potrafię zarobić i natychmiast wydać .HI,hi.
wojci65 2018-01-31
Re ogólne: Z kamienicą nic trudnego. Zwróćcie uwagę, że pierwsze okno jest kilka metrów od frontu. W miejscu gdzie te potężne filary ogrodzenia, mógłby stanąć front kamienicy no i jeszcze równolegle do pierwszej zmieściła by się druga oficyna, tworząc typowe łódzkie podwórko.