Po co znowu na trakt ? Właśnie po to. Tak mi poziomki łyżeczką jedzone smakowały, że wróciłam w miejsce nie do końca przedwczoraj wyzbierane.
I jeszcze, aby sprawdzić , czy przypadkiem nie przetrwał zostawiony w środę na przystanku kapelusik.
Kapelusik to pewne , przydał się komuś . Mój połamany stołeczek nad Rudą też zniknął , po tygodniu czekania na mnie w krzaczkach .Choć wielu osób tam nie widywałam .