Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Chciałbym zająć się dziś jednym z najbardziej dziś bulwersujących obrazów, jakie przekazują nam media z Ukrainy.

Prawie do każdego z Was dotarła wiedza o niezwykłej determinacji obywateli tego państwa po apelu jego władz, w przygotowaniu całego społeczeństwa do bezpośredniego starcia z wrogiem.

Nagłośniono w naszych mediach zmianę produkcji ukraińskich kilku browarów gdzie zamiast piwem napełnia się tam butelki benzyną, produkując masowo tzw koktajle Mołotowa.

Jeden jedyny raz na początku marca telewizja pokazała "instruktażowy" film nakręcony na Ukrainie smartfonem , jak z szybko jadącego prywatnego pojazdu osobowego mijającego kolumnę rosyjskich pojazdów opancerzonych kilku śmiałków nagle (w kadrze kamery) wyrzuciło kilka takich butelek, w wyniku czego kilka pojazdów (tego nie pokazano tylko już tylko skomentowano) zajęło się ogniem.

Tu przychodzą mi do głowy obrazy z relacji na żywo oraz z filmów tak fabularnych jak i dokumentalnych- z miejsca walk w Iraku czy Afganistanie, gdy jadący w stronę jednej z baz wojskowych z dużą prędkością samochód osobowy został zniszczony seriami ciężkiej broni maszynowej- gdyż nie zastosował się do przepisów okupacyjnych.

Bo w takich pojazdach najczęściej umieszczano ładunki wybuchowe, które miały siać zniszczenie wśród infrastruktury wroga a przede wszystkim niszczyć siłę żywą.

W mediach publicznych pokazano również kilka dni po tamtej relacji podobną (Ukraina) sytuację, gdy w jadący samotnie w stronę kolumny pojazdów rosyjskich samochód osobowy z działka jednego z transporterów opancerzonych oddano serię strzałów zapalając to auto.

Potem pokazano kilka kadrów spalonego kierowcy w tymże spalonym aucie.

Typowa zbrodnia ?

Założę się , że tak samo i nasi polscy żołnierze, w czasie walk np o Karbali, ( a to nie był obszar polskiego państwa) otrzymali podobne rozkazy (strzelać do pojazdów pędzących i nie reagujących na ostrzeżenia) jak dziś żołnierze rosyjscy zamknięci w swoich stalowych puszkach na terenie przez siebie okupowanym.

Wprowadzenie społeczeństwa do wspólnej obronnej walki z najeźdźcą (słuszne) z niekonwencjonalnymi metodami walki (koktajle Mołotowa) będzie w sposób naturalny zmuszało do takiej samej reakcji każdego innego żołnierza- w każdych warunkach bojowych .

Dlatego władze Ukrainy mobilizując cywilnych obywateli do tworzenia masowej obrony miast i ważnych obiektów same stwarzają tym samym okazje do podobnych zachowań.

A komentatorzy w mediach nie mają interesu, by wytłumaczyć widzom okrutne prawa wojny.

Wciąganie cywilnych obywateli do wojny zawsze spowoduje reakcję drugiej strony do zastosowania masowej eksterminacji ludności cywilnej.

Może jest to niepopularne , co teraz piszę, ale chcę niektórym z Was otworzyć oczy i na ten tragiczny wojenny aspekt.

Dlatego tak ważnym zadaniem dla każdego państwa jest posiadanie bardzo dobrze wyszkolonych i nowocześnie wyposażonych, nawet mniejszych liczebnie , ale własnych sił zbrojnych.

To one są przeznaczone do prowadzenia walki i wtedy tylko one będą głównym celem ataków z zamiarem niszczenia czy obezwładnienia dla sił wroga.

No, chyba,że wojsko przeciwnika jest kierowane przez bandytę z Kremla.

Pamiętam widok płaczącej, biegnącej drogą spalonej napalmem nagiej wietnamskiej dziewczynki (World Press Foto) ofiary decyzji władz Vietcongu o prowadzeniu wojny totalnej przez cały wietnamski naród.
Do dziś pamiętam, że miała tylko 12 lat i nazywała się Kim Phuc.

To Amerykanie zrzucili napalm, by ostatecznie wyeliminować zawziętych bojowników broniących tej wioski.

Cóż , ale takim przykładem konsekwencji podobnej decyzji w zwycięskiej w swym finale 20 letniej wojny, był fakt,że zginęło 3 miliony obywateli Wietnamu i 60 tysięcy Amerykanów i Australijczyków.

Proporcje niewspółmierne i jakże nierówne.

Ale teraz, do wszystkich oglądających te obrazy, dociera ogrom zła i tysiąca tragedii prowadzonej każdej przecież wojny.

Tylko niech potem komentator telewizyjny (jak to usłyszałem) nie uzasadnia jednostronnie celnego ostrzału w kierunku pędzącego cywilnego auta jako bezmyślnego , bandyckiego , a być może właśnie w tym przypadku właśnie uzasadnionego, bo z obawy przed śmiercią w płomieniach.

Może właśnie nagrywany dowódca oddający salwę (znając poczynania posiadaczy koktajli i pędzących aut) -też ratował swoje życie - jak nasi żołnierze w podobnej sytuacji w Iraku i w Afganistanie..

Nikogo nie wybielam ani nie usprawiedliwiam, jedynie próbuję byście zrozumieli okropne i nieludzkie zasady walki z poziomu zwykłego żołnierza, gdy te zasady są łamane w imię wyższych celów także przez drugą stronę.

Nawet w ramach najwznioślejszej idei.

A Oni też (jak to do dziś można o polskich żołnierzach przeczytać nawet w Wikipedii- byli przed laty "na misji", a nie na wojnie) w ramach Polskiego Kontyngentu Wojskowego.

Pełniąc tam tzw "misję stabilizacyjną".
Ładnie brzmi-prawda?

Tysiące kilometrów od polskiej granicy.

Już kiedyś pisałem, ilu polskich chłopców broniło" polskiej ziemi" na obszarze dalekiego Iraku i jeszcze dalszego Afganistanu.

Oraz ilu wróciło - via baza Rammstein- w trumnach, do kraju.

Ilu też z traumą tej "misji" żyje dalej do dziś ,często z zasiłków i rent , gdyż odniesione rany nie pozwalają Im podjąć pracę.

Pamiętajcie o tym (ja tak to jako domorosły historyk czynię) oglądając relacje i wsłuchując się w treść słów komentatorów.

♫ https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwiOkoDM-8f2AhXWCRAIHTGpB7kQwqsBegQIAxAB&url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DNRcLDsKbKOs&usg=AOvVaw0KD-zJ28RrPyqMlfCPvbh6

Moja reasumpcja:

Muszę odnotować wreszcie mądre decyzje odnośnie zakupów.

https://youtu.be/dnd-104bq6Q

https://youtu.be/_qoyP1jJURo

Zauważyłem też, że media narodowe ostatnio nie informują tyle o wydarzeniach, o ile starają się kreować te wydarzenia, także na swój stronniczy sposób.

Na przykład nie ma nic o wrogiej postawie oligarchów ukraińskich, nie popierających wojny, bo tracą na niej majątki.To oni przyczynią się ostatecznie do upadku prezydenta Zełenskiego. Za rok, za dwa.

Także sam mer Kijowa- milioner Kliczko.
Zapewne przyszły następca Zelenskiego.

No cóż, ale to wojna.

A jak wojna, to i stosowna propaganda z obydwu stron.

Przypominam, że w swoich felietoonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie i oglądajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają rozumieć.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To moja fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wielu dostępnych,zakupionych przeze mnie wydawnictw.

https://www.siepomaga.pl/tymek-kaminski
Pozostało już tylko 9 dni do końca zbiórki.

Zebrano 6 086583 zł (90.79%)
Brakuje: 617 144 zł.

Jako przyczynek tematu Tymka polecam mój felietooon z 12.02., spod fotografii "Rosochatej".

Copyright 2700 @ maska33